Czytelnia: Esej o krzyżu

Niedawno byliśmy świadkami walki o krzyż. Cała Polska patrzyła na Krakowskie Przedmieście i zastanawialiśmy się, jak długo to potrwa i kto zostanie opluty w słusznej sprawie. Był nawet pastor, który afiszował swoje poglądy na tle krzyża. Pomyślałem wtedy, że konflikt o krzyż przekroczył wszelkie granice.

Krzyż nie jest najstarszym symbolem chrześcijan. Znak ryby jest starszy. Ryba w języku greckim doskonale nadawała się do wyrażenia chrześcijańskiej wiary. Znak ryby był prostym wyznaniem wiary w Chrystusa. Pierwsze litery tworzą wyznanie; Jezus Chrystus, Boży Syn, Zbawiciel.

Gdyby na Krakowskim Przedmieściu była ryba, a nie krzyż, czy wzbudzałaby tak wielkie emocje? Gdyby krzyż zostawił jakiś pastor, a nie harcerze, to czy byłoby o co walczyć? Czy ktoś pomyślał o tym, czego nauczał Prorok, który umarł na krzyżu?

Kim był Mistrz z Nazaretu? Był światłym człowiekiem znającym święte zwoje. Nie był jednak wykładowcą wyższej uczelni ani nie pracował w administracji państwowej. Może dzisiaj znaleziono by dla niego posadę godną kogoś uczonego.

Wraz ze swoim „ojcem” zajmował się wykonywaniem drewnianych dachów a ponieważ każdy dom powinien mieć dach, zawód cieśli był zwyczajnie potrzebny. Miejsce zamieszkania identyfikuje ludzi. Wyjątkiem są nomadowie żyjący w namiotach i bezdomni, którzy żyją na swój sposób.

Jakim był cieślą Prorok z Nazaretu? Czy nie narzekał na trudy pracy w słonecznym skwarze? Był cieślą tak jak Józef i pewnie tak jak przodkowie. Mógł jednak poszczycić się królewskim pochodzeniem, prawdziwym pochodzeniem od króla Dawida.

Prorok mówił swoim uczniom o krzyżu. Uczniowie byli prostymi ludźmi, lecz nie prostakami. Po śmierci Mistrza a szczególnie po Jego wniebowstąpieniu mieli zanieść dobrą nowinę wszystkim, którzy chcieli ją przyjąć.

Można tak zrozumieć, że skoro krzyż stał się symbolem chrześcijaństwa powinien wyrażać wiarę w Mesjasza i wiarę w zmartwychwstanie. Krzyż szorstki i pusty.

Krzyż powinien łączyć ludzi i łączyć chrześcijan. Jeśli krzyż odnosimy do śmierci Mesjasza, to świętokradztwem jest przypisywanie krzyżowi czegoś więcej niż tego, co odnosi się do Proroka.
W pewnym pięknym miejscu pewien ksiądz postawił sobie garaż i opatrzył go krzyżem. Może ten krzyż miał chronić samochód, a może symbolizować własność kościelną? Pomyślałem wtedy, że chociaż tutaj nie ma konfliktu o krzyż, to krzyż przekroczył wszelkie granice.

Przyznaję się rację chrześcijanom, że na pierwszy symbol wiary wybrali rybę. Wierzę, że Mesjasz potrafi oddzielić powierzchowność od głębi i wiarę od zabobonu.

dodane przez: pastor Bogusław Helbin, 2011.06.24